Bezpieczny zabieg herbicydowy bezpośrednio pod drzewami lub krzewami jest możliwy przy użyciu opryskiwacza z osłoną zamontowaną na  głowicy opryskującej. Osłona opryskiwacza minimalizuje ryzyko dryfu, zatrzymując oprysk herbicydowy wewnątrz osłony i zapewniając precyzyjną aplikację środka. Taki opryskiwacz o nazwie „Undavina” zaprezentowany został na Targach Sadownictwa i Warzywnictwa 10 i 11 stycznia br.

Dzięki elastycznej i miękkiej osłonie możliwe jest prowadzenie opryskiwacza bardzo blisko roślin, a uchylne ramię i obrotowa osłona zabezpiecza rośliny przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz przypadkowym naniesieniem herbicydów. Prezentowany opryskiwacz „Undavina” ma kilka modeli  o różnej szerokości głowic roboczych od 250 mm do 900 mm. Dodatkową zaletą jest niskie zużycie cieczy roboczej od 20-80 l/ha, co przekłada się na niższy koszt zabiegu. Również zbiornik na ciecz roboczą można wybrać w zależności od potrzeb (60-80-100 l). Zestawy przystosowane są do montażu na ciągniku lub quadzie, mogą być także ciągnięte.

Drugim opryskiwaczem z tej rodziny jest „Spraydom”. Posiada on belkę herbicydową montowaną centralnie za ciągnikiem, przystosowaną do oprysku międzyrzędzi. To co wyróżnia ten opryskiwacz to całkowicie osłonięta belka. Zapobiega to znosom i przypadkowemu naniesieniu na rośliny uprawne. Urządzenie występuje w trzech wersjach i umożliwia oprysk pasa o regulowanej szerokości: od 1,5 do 4,9 m; od 2,0 do 3,4 m; od 3,0 do 4,9 m. Ponadto zawiera głowice boczne, umożliwiające poszerzenie opryskiwanego pasa do 1,2 m.

Alicja Pawlak-Zdziechowska