W listopadzie pszczelarze powinni okresowo kontrolować stan pasieki, zwłaszcza po wichurach w czasie których może dojść do wywrócenia uli lub zwiania daszka. Ponadto trzeba zwrócić uwagę na szczelność daszków oraz nie dopuścić do zagnieżdżenia się gryzoni w ulach.

Pszczelarze posiadający ule styropianowe oraz pszczelarze posiadający pasieki w pobliżu lasu, gdzie może dochodzi do niszczenia uli przez dzięcioły - w takim wypadku ule należy osłonić siatką a wylotek zwęzić do 8 milimetrów lub założyć metalową wkładkę, która nie dopuści do dostania się gryzoni do wnętrza ula. Należy pamiętać o odpowiedniej wentylacji w ulu, nie uszczelniamy ula hermetycznie, zawsze powinna pozostawać możliwość odprowadzenia wilgoci w górnej jego części, nie tylko przez wylotek.

W bieżącym miesiącu należy wykonać ostatni zabieg zwalczania warrozy za pomocą kwasu szczawiowego lub odymienie apiwarolem. Taki zabieg można wykonać tylko raz, trzeba pamiętać o szkodliwym działaniu kwasu szczawiowego na pszczoły jak i pszczelarza. Zabieg kwasem szczawiowym i apiwarolem można wykonać gdy temperatury przekroczą 10 stopni Celsjusza a pszczoły nie są w kłębie zimowym. Zastosowanie apiwarolu w tym okresie ma duże znaczenie, gdyż w rodzinach pszczelich nie powinno być już czerwiu, pod którym mogła by się ukryć warroza. Dzięki temu cala warroza pozostała w ulu jest pod działaniem leku, a jego skuteczność wzrasta.

Po ustaniu lotów można ustawić mostek w pozycji pionowej lub osłonić go ukośnie szybką. Zapobiegnie to wtłaczaniu zimnego powietrza do wnętrza ula przez silne podmuchy wiatru, utrudni ptakom wybieranie martwych pszczół z mostka (niepokojąc przy tym zimujące rodziny) oraz zapobiegnie zamknięciu dopływu świeżego powietrza do ula przez zlodowaciały śnieg. Zanim nastaną mrozy jest również okazja do ewentualnego przemieszczenia rodzin w obrębie pasieki lub przewiezienia ich na dalszą odległość.

Oprac. Michał Chabros